Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2017

"Za oknem -5, nie kocham Cię już"

Obraz
Kocham takich, jak ci przed którymi ostrzegała mnie mama. Nienawidzę tych, z których miałam "brać przykład". Za oknem wiatr zrywa czapki z głów. W dni, takie jak ten nie potrafię odnaleźć w sobie nadziei. Podążają za mną ciemne chmury- mój osobisty najgorszy wróg. Jestem wrakiem uczuciowym, jedną wielką depresją. Zamieniam się w wosk i roztapiam.

Prawo doskonałości

Wrażenie jakie wywołujemy, jest odwrotnie proporcjonalne do tego, co ludzie wiedzą na nasz temat. Istnieją mnie dwie. Jedna nienagannie ubrana, nieprzeciętnie zdolna, w miarę atrakcyjna, zawsze uśmiechnięta i pełna energii. Druga pozostaje w ukryciu. Druga ja, to ta o której istnieniu wiem tylko ja. Gdy miałam jakieś dwanaście albo trzynaście lat zrozumiałam, że inni ludzie nie czują tak samo jak ja. Nie boli ich brzuch po obejrzeniu wiadomości ani nie chce im się płakać, bo ktoś jest smutny. Wcześniej myślałam, że jestem taka sama jak wszyscy, tyle że pozostali lepiej ode mnie nauczyli się lekceważyć te różne odczucia-że robili coś, dzięki czemu wyłączali je w sobie...a ja jestem nieudacznikiem i tego nie potrafię... Chciałabym porozmawiać z kimś i móc mówić szczerze. Chciałabym ponazywać wszystkie myśli, które tłuką mi się po głowie jak szalone, i wiedzieć, że istnieje na tym świecie ktoś, kto je rozumie. Witam we wnętrzu mojego umysłu. Jest tu tak ciemno i obrzydliwie, że

"Życie, moi przyjaciele jest nudne"

Obraz
Kiedy zostałam zapytana, dlaczego nie biorę udziału w dyskusji na lekcji polskiego odeszłam nic nie odpowiadając. Nauczycielka polskiego robi wiele szumu wokół próby rozszyfrowania, co pogrążeni w depresji poeci mieli namyśli. Z mojego punktu widzenia to całkiem oczywiste: mam depresje i chcę umrzeć. Obserwowanie jak wszyscy z klasy próbują zrekonstruować każdy wers wiersza, w poszukiwaniu głębszego znaczenia, jest bolesne. Tam nie kryje się żadne, głębsze znaczenie. W depresji nie ma niczego pięknego, literackiego, ujmującego czy tajemniczo głębokiego. Smutek jest po prostu brzydki, a każdy kto myśli inaczej go nie pojmuje. Depresja jest jak ciężar, spod którego nie można się wydostać- jeśli los wiesza ci na ramionach ciężarki, kiedyś w końcu musisz upaść. Smutek przygniata, sprawiając, że nawet takie drobiazgi, jak zawiązanie butów czy przeżucie tostu, przypominają dwudziestu kilometrową wspinaczkę w górę. Depresja jest częścią ciebie: przenika twoje kości i krew. Jeśli cokolwiek